aby zatroszczyć się o to co naprawdę ważne …

Jako kreacjoniści, czyli ci, którzy wierzą, że Bóg „ex nihilo” (z niczego) stworzył naszą czasoprzestrzeń, ziemię, układ słoneczny, w którym się znajdujemy jak również wszystkie galaktyki, bardzo doceniamy pracę naukowców z nurtu tzw. Inteligentnego Projektu, którzy wyraźnie zwracają uwagę na fakt, że za obserwowanym światem zjawisk i organizmów musi stać bardzo inteligentna osoba.

Z zasady zwolennicy ruchu Inteligentnego Projektu świadomie wychodzą z założeń ściśle naukowych i tak prezentują wyniki swoich badań, aby wskazując na inteligencję stojącą za poszczególnymi mechanizmami funkcjonowania świata nie rozstrzygać kim lub czym jest owa inteligencja, pozostawiając to zagadnienie do rozważenia teologom i filozofom.

Program SETI (szukania pozaziemskiej inteligencji) działa na podobnych zasadach, a jest próbą wyłonienia z szumu elektromagnetycznych fal docierających do nas z kosmosu takiego sygnału, który miałby znamiona celowego kodowania, wskazującego na stojącą za nim inteligencję, choć nie determinuje kim byłaby taka inteligentna istota wysyłająca ten sygnał.

Zaletą takiego podejścia jest prowadzenie dialogu w środowisku świeckiej nauki przedstawiając dowody z dziedzin stricte naukowych z pominięciem sfery nadprzyrodzonej, która z ich punktu widzenia nie podlega naukowej weryfikacji.

Choć widzimy wiele korzyści płynących z publikowanych odkryć akcentujących w wyjaśnianiu danych zjawisk konieczność odwoływania się do inteligentnego źródła(1), to jednak sądzimy, że poprzestanie na stwierdzeniu „Stoi za tym inteligencja” to jest, z kilku ważnych powodów, stanowczo za mało:

01Jeśli nie opowiemy się jawnie za biblijną wersją historii, tzn. z doskonałym stworzeniem, po którym nastąpił upadek pierwszych rodziców i przekleństwo świata zwierząt oraz roślin, to nie mamy odpowiedzi na zarzut: „Cóż to za projektant, który stworzył ludzi z psującym się genomem, gnębionych rozmaitymi chorobami i wadami wrodzonymi, ponadto trujące rośliny, jadowite gady, gatunki drapieżne, itp.?”. Dopiero Judeo-chrześcijańska perspektywa wyjaśnia w pełni to, co obecnie obserwujemy wokół nas, a jest nią wspomniane wyżej dobre stworzenie, po którym nastąpił upadek, a przez to w tym świecie wiele zmieniło się na gorsze.

02Pozostając na stanowisku Inteligentnego Projektu milcząco akceptujemy okrojoną, materialistyczną definicję nauki wykluczającą a priori istnienie inteligentnego Boga Stwórcy. Natomiast biblijny mandat do zajmowania się nauką to „I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!” Rdz 1:28.
A jak Adam i Ewa oraz ich potomstwo mieliby czynić sobie ziemię poddaną, jeśliby nie poznali właściwości jej jak i istot ją zamieszkujących? Jednak ich perspektywa na naukę jak i wielu wielkich naukowców budujących zręby współczesnej nauki jak również działających współcześnie budowana była na założeniu, że Bóg Stwórca uczynił niebo i ziemię i prawa nimi rządzące oraz tak ukształtował ludzki aparat postrzegania z logicznie myślącym umysłem, że jakakolwiek rozumna działalność badawcza ma sens. Naturalista często nie jest świadomy, że jego zajmowanie się nauką z perspektywy jego własnego światopoglądu nie ma najmniejszych logicznych podstaw(2).

03Jawne opowiedzenie się za biblijnymi ramami postrzegania nauki uwalnia wierzących naukowców od pokusy, by przypodobać się naturalistycznemu środowisku akademii przez pójście na kompromis w kluczowych kwestiach niedwuznacznie objawionych w Biblii jak np. wiek ziemi, czy początkowo dobre stworzenie. Gdyż kiedy już na wstępie ktoś zaznacza swoją lojalność wobec Bożego objawienia zawartego na kartach Pisma Świętego, to taka postawa równoznaczna jest z włączeniem w swój warsztat poznawczy nadprzyrodzonego czynnika sprawczego jakim są interwencje Boga (Stworzenie, cuda, zmartwychwstanie). Wtedy łatwiej jest zachować konsekwencję wyznawanych poglądów w konfrontacji z naturalizmem metodologicznym wyznawanym przez ateistów, a to sprzyja spójności świadectwa takiego wierzącego(3).

04Może najważniejszym powodem, dla którego powinniśmy zawsze dopowiedzieć kim jest Inteligentny Projektant świata jest fakt, że On się nam przedstawił na kartach Pisma Świętego a najbardziej w osobie Jezusa Chrystusa. A przecież sam Jezus ostrzegał swoich uczniów, aby nie wstydzili się zarówno Jego jak i Jego słów (Mk 8:38). Pomijanie więc Boga w dyskusjach o pięknie, zawiłościach i geniuszu stworzenia jest pośrednio odmawianiem Mu należnej chwały. Jednocześnie mowa o ogólnym i niesprecyzowanym Projektancie, Umyśle czy Inteligencji jest bardzo modne w kręgach duchowości New Age, jednak takie mówienie nie przynosi chwały, która należy się Bogu Stwórcy.

 


1. Przykładem jest proces produkcji białek w komórkach organizmów żywych. Występuje w nim cyfrowy kod zapisany w łańcuchu DNA zawierający informację o potrzebnych białkach. Tylko inteligentny byt tworzy systemy kodowania informacji po to by osiągnąć zamierzony cel i takie jest też powszechne doświadczenie nauki, że tego typu systemy bez udziału inteligencji samorzutnie się nie tworzą.

2. Naukowiec naturalista wykluczając inteligentnego Stwórcę nie ma gwarancji, że prawa rządzące materią będą stałe, nie może ufać działaniu swojego mózgu i zmysłów, gdyż są one rzekomo produktem bez żadnego celu czy planu pozlepianego pyłu kosmicznego, a wszystko co bada i tak bada za pomocą mózgu, który przecież nie ma zewnętrznej weryfikacji i to co widzi jako powtarzające się wyniki eksperymentów może być czystym urojeniem jak sen lub odgrywanym w jego głowie programem z komputera.

3. Podczas jednej z prezentacji na temat polemiki z ewolucjonizmem w jednym z liceów w Gdyni pod koniec lekcji autor tego artykułu został zapytany przez ucznia-ateistę o wiek ziemi, czy wierzy, że liczy sobie ona ok. 6000 czy raczej miliardy lat. Odpowiedział „Wierzę, że ma ok. 6000 lat”. Spotkało się to z zaskakującą reakcją, „To dobrze, bo nie rozumiem tych chrześcijan, którzy mówią, że wierzą w Biblię i jednocześnie w miliardy lat wieku ziemi”.

 

Skatalogowane pod: Stworzenie ma sens,

Jesteśmy grupą chrześcijan… Chcemy w sposób świadomy i systematyczny zachęcać innych do podejścia z całą powagą do tematu wiary.  > Więcej <

Mamy nadzieję, że zawarte na naszym portalu informacje rzucą wyzwanie najbardziej wymagającym sceptykom, odbudują poczucie pewności wątpiącym, a błądzącym wskażą, że życie z Bogiem ma sens!  > Więcej <